Rok wędkarza składa się z mnóstwa różnego rodzaju wydarzeń. Rok jest w zasadzie dość długim okresem, ale wędkarzom czas płynie szybciej niż woda, w której łowią ryby. Zanim się obejrzą, znikają już lody z wód, wkrótce rozpoczyna się sezon na pstrągi, później na karpie, następnie na drapieżniki, dalej na lipienie itd. Na początku roku wprawdzie planujemy sobie miłe spędzenie czasu u brzegów wód, ale przy jego końcu zwykle stwierdzamy, że wiele szans rybacko-wędkarskich, trafiających się z reguły raz do roku, tym razem zaprzepaściliśmy, a wszystko tylko dlatego, że wśród codziennych kłopotów i w wartkim biegu życia nawet nie uświadomiliśmy sobie, jak szybko ten czas leci. A nadarzające się okazje i przygody nie czekają! Dlatego też w przedstawionych poniżej wskazówkach na każdy tydzień roku chcemy przypomnieć każdemu wędkarzowi wszystko to, co w danym tygodniu najważniejsze i czego nie możemy zapomnieć.
Kalendarz wędkarski – Tydzień 1.
Rozpoczynamy nowy sezon wędkarski. Życzymy sobie nawzajem wielu sukcesów, i to na wszystkich odcinkach naszej wędkarskiej działalności, dużo szczęścia, kapitalnych połowów dużych okazów oraz całkowicie przy końcu roku zapisanych stron w dzienniku, w którym prowadzimy ewidencję połowów. Formularz rybacki (wędkarski) uzyskamy w Miejskiej Radzie Narodowej, do której należy dany obwód rybacki i miejscowość, w której zamieszkujemy. Zezwolenie zaś na wędkowanie wyda nam koło wędkarskie, do którego należymy.
Na wodach pstrągowych w styczniu istnieje zakaz połowu wszystkich gatunków ryb. Na pozostałych łowimy wszystkie ryby, których połowy są dozwolone w styczniu, z wyjątkiem ryb chronionych. Połów na żywca oraz spinningowanie nie są w tym czasie dozwolone. Połów ryb z lodu (w przeręblach) także jest zakazany. (Dotyczy to przepisów obowiązujących w CSRS. W Polsce połowy z lodu są dozwolone według specjalnych przepisów). Może się zdarzyć, że łagodna zima i niezamarznięte wciąż wody skuszą nas do wyjścia w teren, gdy zapragniemy przeżyć trochę rybackich przygód i zażyć przyjemności.
Połów ryb w większości prowadzimy z brzegu, ewentualnie z łodzi, stosując z reguły metodę na przepływankę, najlepszą w miesiącach zimowych. Najczęściej biorą zawsze żarłoczne klenie, okonie, płocie i wzdręgi na gnojaki i ochotki. W wodach obfitujących w miętusa możemy w tym okresie intensywnie go łowić. Jako przynęty stosujemy kawałki świeżego mięsa lub świeżych rybek bądź rosówek .