Kalendarz wędkarski – Tydzień 34.
Na wodach pstrągowych nieodwołalnie kończy się sezon połowowy. Ikrzyce pstrągów są już pełne (nabrane), więc złowione wypuszczamy je do wody. Wykorzystujemy ostatnie dni na próby okpienia któregoś z chytrych pstrągów, które skutecznie przez cały sezon unikały naszych przynęt w wymyślnych sposobach łowienia. Próbujemy też łowić lipienie, przy czym biorą one tylko na muchy na małych haczykach. Na wodach niepstrągowych wraz z nocnym ochładzaniem się wód i ustaleniem się pogody żerowanie ryb, a tym samym ich branie, staje się bardziej wyrównane i systematyczne. Koniec sierpnia i początek września można określić jako okres uniwersalny. W tym czasie biorą zasadniczo wszystkie ryby na większość używanych przynęt. Dobre brania zdarzają się przez cały dzień, aczkolwiek wieczorem są liczniejsze.
Rozpoczynamy teraz przygotowania do systematycznych i częstszych połowów drapieżników na żywca. Jako przynęty możemy stosować ryby, które występują w danym rejonie i nie mają ustalonego wymiaru ochronnego. Można też z powodzeniem stosować wszystkie inne przynęty, zarówno pochodzenia roślinnego, jak i zwierzęcego, żywe i martwe rybki oraz sztuczne muchy. Miejscowi wędkarze zaczynają łowić rybki-przynęty na zapas i przechowują je w podręcznych sadzykach. Wędkarze przyjeżdżający z daleka na łowiska chwytają żywce odpowiednimi siatkami lub na wędkę.
Wielu wędkarzy w nieuzasadniony sposób pogardza rybami nie osiągającymi większych rozmiarów i masy, lub też tymi, których mięso zawiera znaczne ilości drobnych ości i mimo że jest smaczne, kłopotliwe jest jego odpowiednie przygotowanie.