Król łowców ryb. Upierzenie zimorodka śmiało można porównać do królewskich szat. Ptak ten jest perfekcyjnym łowcą ryb.
Zimorodek jest jednym z najpiękniej ubarwionych ptaków. Gdy leci nad wodą przypomina migoczącą się błękitno-turkusową smugę. Kolory na grzbiecie ptaka są tak olśniewające, że brak stów, by je opisać. Niektórzy mówią nawet o „zimorodkowym błękicie”. Pierś i brzuszek zimorodka lśnią natomiast pomarańczowym kolorem.
Anglicy określają zimorodka mianem kingfisher – król łowców ryb. W starych legendach przypisywano zimorodkowi kontakty z bogami. Zaraz po potopie Noe wysłał zimorodka, by wykradł bogom palącą się gałązkę. Po drodze dzielny ptaszek otarł się o błyskawicę, która pozostawiła ślad na jego grzbiecie, a tląca się gałązka „przypaliła” mu brzuszek i pierś na pomarańczowo. Wielu uważnych wędkarzy niejednokrotnie miało już okazję podziwiać zimorodka, gdyż wbrew obiegowym opiniom, gatunek ten jest dość pospolity nad naszymi wodami. W ubiegłym roku obserwowałem zimorodka nad małą rzeczką w pobliżu Hamburga, dosłownie kilka kilometrów od wielkiego miasta.
Zimorodek odżywia się oczywiście tylko rybami i to przez całe życie. Są to zawsze żywe ryby. Pewien angielski badacz przyrody zauważył kiedyś zimorodki polujące w małym stawie. Z zachowaniem wszelkich środków ostrożności zaczął im „podrzucać” małe traszki, raki, larwy ważek i różanki. Zimorodki ignorowały wszystko oprócz różanek. Po zjedzeniu wszystkich różanek odleciały polować gdzie indziej. Ulubioną potrawą zimorodka są głowacze, dla których ten skrzydlaty łowca potrafi zostawić w spokoju wszystkie inne ryby. Ten sam naukowiec „podrzucił” kiedyś zimorodkowi „do wyboru” różankę, śliza i głowacza. Ptak natychmiast zaatakował głowacza, choć ryba ta była jak na niego sporo za duża. Po udanym polowaniu zimorodek męczył się aż przez 13 minut, zanim udało mu się połknąć tak dużą zdobycz. Poza głowaczami zimorodki bardzo lubią zjadać cierniki.
Ptaki te przez całe życie polują na ryby, nic więc dziwnego, że perfekcyjnie opanowały to rzemiosło. Dorosłemu zimorodkowi „pudła” zdarzają się tylko raz na pięć ataków. Chociaż jest tak dzielnym łowcą ryb, jego zdobycz nie jest zbyt duża. Ptak ten bez trudu radzi sobie z rybami o długości do 8 cm (połowa długości ciała zimorodka).
Z badań ornitologów wynika, że w ciągu dnia zimorodek zjada około 17 rybek o łącznej masie 45 g. Odpowiada to 1,2-krotności masy ciała ptaka. Chcąc zachować pełnię formy, zimorodek musi zjeść dziennie przynajmniej tyle ryb, ile sam waży. Wędkarze z całą pewnością nie żałują skrzydlatemu myśliwemu tych kilku rybek. Zauważenie zimorodka jest przecie; dobrą wróżbą. Tam, gdzie polują te sympatyczne ptaki, starczy ryb także dla wędkarzy. Życzymy więc naszym małym konkurentom połamania… dziobów.