LIN
Gdzie szukać lina?
Dzięki sztucznemu zarybianiu jest rozprzestrzeniony w zasadzie we wszystkich ciekach (z wyjątkiem wód pstrągowych), w zbiornikach zaporowych, wyrobiskach gliny, torfowiskach, stawach naturalnych i jeziorach. Wyszukuje sobie stanowiska tam, gdzie wysokie stany wód naniosły namuły, w wodach spokojnych i dobrze nagrzewających się, z bogatą roślinnością wodną i bagienną. Odpowiadają mu zwykle starorzecza, łachy i zakola rzeczne. Jest rybą osiadłą i nie zmienia raz wybranego siedliska. Pokarm wyszukuje w strefie przybrzeżnej; ma swoje charakterystyczne miejsca żerowania, do których systematycznie powraca. Oczekujemy go w miejscach zarośniętych przy brzegu lub tam, gdzie można zauważyć ślady jego obecności (falowanie roślinności wodnej, zmącona woda, bańki pojawiające się latem na powierzchni wody). W ciekach często można go spotkać przy tym brzegu, gdzie pojedynczo rośnie tatarak lub kosaciec błotny. Najlepsze wyniki połowu ma ten wędkarz, który rzuca przynętę blisko brzegu.
Kiedy łowić lina?
Od pierwszego ocieplenia w maju aż do końca lipca, później w sierpniu. Rano i pod wieczór, na początku sezonu przez cały dzień. Najlepsze warunki do połowu są w wezbranej i mętnej wodzie, w dni ciepłe i lekko pochmurne. Równie dobrze liny biorą w czasie ładnej pogody, ale tylko rano i wieczorem, zaś w ciągu dnia zbierają pokarm z roślin wodnych lub żerują w dnie. W sierpniu, wrześniu i październiku biorą wyłącznie na małe przynęty.
Sprzęt do połowu lina.
Do łowienia na wolnej wodzie (na plosie) wystarczy normalne wędzisko, żyłka 0,15—0,20 mm, haczyki 7 — 12, dobrze wyważony spławik. Do połowów w zarośniętych wodach wędzisko musi być dłuższe, żyłka 0,25—0,35 mm, większe liny często musimy wyciągać z wody bez długotrwałego holowania. Nie może brakować podbieraka. Od sierpnia stosuje się tylko małe haczyki (14 — 16).
Metody połowu lina.
Bez obciążenia, ze spławikiem utrzymującym przynętę tuż nad dnem (należy zwrócić uwagę na możliwość utonięcia przynęty w mule). Na przystawkę ze spławikiem i bez niego, z zastosowaniem lekkiego, przelotowego ciężarka. W silnie zarośniętych stanowiskach, po wyrwaniu części roślin w celu wytworzenia „okienka”, można zastosować metodę polegającą na częstym wykonywaniu ruchów pionowych przynętą.
Przynęty na lina.
Od wiosny do lata na przynętę nadają się gnojaki i dżdżownice kopane, ochotki, larwy owadów, mięsne i mączne „robaki” i mniejsze małże, w drugiej połowie sezonu — ciasto, ziemniaki i groch. W razie używania tych ostatnich przynęt należy wcześniej zanęcać łowisko, a w czasie samego połowu wskazane jest podkarmianie. Bardzo dobrą przynętą jest kukurydza w stadium mlecznej dojrzałości. Kukurydzą nie nęcimy, tylko łowiąc rzucamy pojedyncze ziarna. Od sierpnia dobrą przynętą jest także ciasto z bułki zagęszczone tartą bułką.
Inne uwagi.
Bierze ufnie, w charakterystyczny sposób (spławik początkowo drga, podtapia się, a wreszcie odpływa). W ciągu dnia okres intensywnego brania jest bardzo krótki. W zbiornikach zaporowych, w jeziorach i stawach (także w starorzeczach i łachach) łowimy liny blisko brzegu i z reguły na płyciznach. Lin ma wiele wspólnych cech z karpiem, toteż większość linów łowi się przy okazji połowu karpia. Szerokie rozprzestrzenienie lina i duża liczebność jego populacji w naszych wodach dają możliwość specjalizowania się w połowach tego gatunku. Duże liny są bardzo płochliwe i ostrożne. Płoszy je niewłaściwe podchodzenie do wody, nieuważne, głośne zarzucanie, częste przerzucanie i poprawianie już postawionej przynęty. Przy połowie lina nie jest wskazane trzymanie wędziska w ręku. W Polsce lin ma wymiar ochronny 25 cm, nie ustalono okresu ochronnego. W ciągu doby można złowić najwyżej 5 osobników, łącznie z amurem, brzaną, certą i karpiem.