Sport wędkarski, nierozerwalnie związany z połowem ryb na wędkę, uprawiają z pasją dziesiątki tysięcy ludzi w różnym wieku. Szeregi wędkarzy, które liczyły w 1974 r. ponad 180 tys. osób, co roku systematycznie powiększają się o dalsze 5 tys. osób. Ludzie ci odławiają rocznie z rzek, zbiorników zaporowych i wyrobisk żwirowo-piaskowych ponad 2,6 mln kg ryb, które stanowią ponad 20% ogólnej produkcji ryb towarowych, pochodzących głównie z chowu stawowego.
Wędkarstwo ma także duże znaczenie kulturalne i społeczne, a troska o jego dalszy rozwój leży w interesie całego społeczeństwa. Sportowe łowienie ryb nie jest celem samym w sobie, nie jest też wyłączną sprawą samych wędkarzy. W sporcie tym obowiązuje ustalone prawo oraz surowa dyscyplina, stojąca na straży społecznych interesów. Podporządkowanie się prawu rybackiemu, które obejmuje również wszelkie zagadnienia związane z połowem ryb na wędkę, wymaga nie tylko specjalnego wyposażenia w drogi sprzęt, ale także posiadania odpowiedniej wiedzy, kwalifikacji i doświadczenia. Nie jest więc obojętne, jakie jest wyposażenie licznej armii wędkarzy i jakie nakłady się na nie przeznacza. Nie jest także obojętny poziom techniki łowienia ryb, związane z tym czynności oraz zachowanie się wędkarzy nad wodą. Najczęściej, jak to wynika z bezpośrednich obserwacji, poziom ten nie jest niestety taki, jakiego byśmy sobie życzyli i jaki mógłby być.
Ruch wędkarski działa w bardzo skomplikowanych warunkach; należy sobie bowiem uświadomić, że w ostatnich latach znacznie pogorszył się stan naturalnego środowiska ryb, wielokrotnie zwiększyła się liczba wędkarzy, wzrosła efektywność sprzętu wędkarskiego i zanikł spokój na brzegach wód, nawet w dni powszednie. Powstało też wiele nowych, głębokich zbiorników zaporowych, stanowiących zupełnie nową klasę wód śródlądowych; dziś więc nie wystarcza już do łowienia ryb na wędkę technika odziedziczona po naszych ojcach i dziadach.
W tej sytuacji powstaje zagadnienie opracowania najlepszych sposobów przekazywania wiedzy i doświadczenia wędkarskiego. Dotychczas nie ma tradycji ani zasad organizacyjnych dokształcania zarówno wędkarzy początkujących, jak i w pewnym stopniu zaawansowanych pod względem wiadomości teoretycznych i praktyki. Szczególnie odczuwalny jest brak literatury wędkarskiej, przy czym dotyczy to zarówno liczby tytułów, jak i wielkości nakładów. Liczba tych publikacji w żadnym razie nie jest adekwatna do liczby wędkarzy oraz ich potrzeb związanych z koniecznością podnoszenia własnych kwalifikacji. Większość wędkarzy uzyskuje niezbędne wiadomości i doświadczenie tylko dzięki własnym obserwacjom, wynalazczości, praktyce i żmudnym ćwiczeniom. Bez dobrego doradcy i nauczyciela idzie to wolno, niektórych zagadnień nie sposób ogarnąć całościowo, często też nie udaje się uniknąć podstawowych błędów, które powodują wytworzenie się niewłaściwych nawyków. Dlatego wędkarzom stale jest potrzebna fachowa pomoc i rada.
W tym właśnie tkwi główny sens i cel niniejszej publikacji. Zawarłem w niej informacje pochodzące z różnych podręczników wędkarskich oraz swoje własne doświadczenia, sprawdzone w czasie wielu lat uprawiania sportu wędkarskiego. Mam nadzieję, że Czytelnik, który zapozna się z treścią tej strony i zapamięta najważniejsze wiadomości, uzyska niezbędne dane do zwiększenia skuteczności swoich wypraw wędkarskich.
Strona ta nie ma ambicji zapoznania Czytelnika ze wszystkimi zagadnieniami związanymi z wodą i rybami oraz ze znajomością różnych metod wędkowania. W takim bowiem ujęciu sprawy zasadnicze pomieszałyby się z drugorzędnymi, a strona nie spełniłaby swojego celu.
Wędkarstwo jest dziedziną niezwykle urozmaiconą, różnorodną i dynamiczną, uzależnioną od lokalnych warunków i wielu różnych czynników, jest sportem obejmującym wiele dyscyplin i specjalności. Dlatego też można spodziewać się, że znaczna część Czytelników nie zgodzi się ze wszystkim, co tu napisałem, gdyż będzie opierać się na własnych doświadczeniach i metodach, być może znacznie różniących się od moich, i te właśnie będzie zalecać innym wędkarzom. Z taką możliwością zawsze należy się w wędkarstwie liczyć. Można uznać prawie za żelazną regułę, że pięciu wędkarzy to dwadzieścia różnych poglądów i sto recept na złowienie okazałej ryby. Będę bardzo zadowolony, jeśli od czasu do czasu wędkarze ci wypróbują różne opisane tu metody połowów, niezależnie od własnych, nawet najlepszych.
Gdyby każdy wędkarz doceniał i potrafił jak najlepiej wykorzystać swój sprzęt i gdyby opanował więcej niż kilka podstawowych, tradycyjnych metod połowu ryb, można by wówczas nie tylko zaoszczędzić mnóstwo na dostawach sprzętu wędkarskiego i części zamiennych, ale również kształtować etykę i stosunki międzyludzkie pośród wędkarzy. Sprzyjałoby to również uzyskiwaniu lepszych wyników połowów, a to z kolei przyczyniłoby się do poprawienia wędkarskich nastrojów.